Witam :) u mnie biało, temperatura na minusie i pytanie w czwartek wieczorem …co robimy? Na narty czy na grzyby? (w życiu bym nie uwierzyła, że może być taki wybór) ale skoro narty wciąż nie nasmarowane więc do lasu. O godz. 8.30 rozpoczęliśmy z mężem łowy :) las nowy (badamy tereny na przyszły sezon :) okolice Starej Olesznej. Piękne podgrzybkowe lasy choć miejsca na
kozaki i
prawdziwki też się znalazły :) Trzy godzinki spaceru w płatkach śniegu, który co jakiś czas padał a do koszy ciągle coś wpadało :) łącznie-liczę tylko te zdrowe bo niestety 50%
podgrzybka jest robaczywe- 286
podgrzybków brunatnych i 14
prawdziwków. I tu wielkie zaskoczenie-
prawdziwki młode, zdrowe, średnie i małe. Praktycznie wszystkie
podgrzybki trafiły do słoików a z
prawdziwków zrobiliśmy „przystawkę” do pierogów z kapustką i prawdziweczkami :) i teraz można by już zakończyć sezon z honorem ale jak mówi mój mąż „Ty szurnięta jesteś :) to gdzie na te grzyby? :)…gdzie to się jeszcze zobaczy :) pozdrawiam serdecznie :)