Witam. A co tu dzisiaj takie pustki, jak w akwarium po wigilii. Zaspali wszyscy czy jak?. Zima zaskoczyła drogowców?. Wstawać śpiochy i do lasu. Nie przyjmuje żadnych usprawiedliwień. Grzyby same do Was nie przyjdą. Jak ja mogę, to inni tym bardziej. Las ten sam, grzyby takie same tylko trochę zziębnięte. Co nie którym musiałem nosa po podcierać bo się przeziębił. 8,00 zacząłem tak jak na zdjęciu "A". 12,00 skończyłem tak jak na zdjęciu "B". A wszystko to odbyło się w lesie "C". Cicho, trochę mrozik przeszkadzał (-3 C), ale koło dziesiątej wyszło słoneczko i było całkiem przyjemnie w dotyku. Nie spotkałem i nie usłyszałem nikogo. Teraz kilka dni przerwy, a potem się zobaczy. Hej, Darz Grzyb!. A ha, 60
podgrzybków, 1
borowik, kilka
kani bo bym zapomniał.