Nie piszę wiele, bo nie ma co zamiast spaceru wyszło grzybobranie, nawet koszyka nie wiozłem ze sobą :) Myślałem że nic nie ma a tutaj taka mega niespodzianka. Wynik zaniżony by nie snuć zamętu... i oczywiście otwarcie piszę wszystkie 9 kg. borowików zebrane w jednym znanym mi miejscu. w ok godzinkę. Potem już nie miałem siły nosić. wynik na foto. Torba taka bo innej nie było!!! gdybym wiedział miał bym koszyk. Reszta fotek i film wiadomo gdzie.