myslałem, źe w niedzilę rano spotkała mnie prawdziwkowa niespodzianka, ale dziś po pracy (późno, bo ok 18.00) wyskoczyłem na 1.5 h do lasu w moje ulubione miejsce i zaowocowało to zbiorem 83 szt
prawdziwka (część została - zbyt miękkie), z tego ok 50 szt na scieżce i bliskiej okolicy przy dojściu do mojej miejscówki. poza tym spore ilości
podgrzybków i
kozaków, które zbierałem tylko, jak wpadły pod nogi (dziesiątki zostały z powodu braku miejsca). w czwartek/piątek poprawka - jest mokro i ciepło, więc wysyp murowany