© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Oj , działo się dzisiaj w świętojański wieczór . Czy tworzymy historię ? Może to troszkę karkołomna teza , tym niemniej z pewnością do historii przejdzie dzisiejsze spotkanie . W Pyskowicach , nad jeziorem Dzierżno skrzyknięci „dzidkową „ inicjatywą stawiliśmy się , MY GRZYBOŚWIRKI . Każdy z nas przyniósł lub przywiózł ze sobą fantastyczną energię , świetny humor, entuzjazm , ekscytację i nieopisaną miłość do lasu , drzew , i grzybobrań. Spotkaliśmy się w niemal całkowicie nieznanym sobie gronie , gronie połączonym zamiłowaniem do natury i jej urody , jej skarbów i jej darów. Niejeden z postronnych obserwatorów nazwałby naszą namiętność dziwactwem , bzikiem , lub po noszymu czyli po śląsku pedziołby „Ludkowie - mocie ała , abo ipi”. Dzisiaj po kilku chwilach w towarzystwie pozytywnie zakręconych miłośników lasu , od razu skojarzyła mi się myśl zapamiętana z filmu „Pokot” , że „ jedyne wokół czego Polacy mogą się stowarzyszać to wspólna pasja w postaci grzybobrania” . Nic nas nie było w stanie podzielić , a połączyło wszystko . Nie było wśród nas ani lepszego ani gorszego sortu , jak próbują nam co poniektórzy wmówić . Spotkaliśmy się i polubiliśmy się od pierwszego wejrzenia MY GRZYBOŚWIRKI , cały przekrój narodu , od nastolatek po dziadków , znaleźliśmy „ od strzału „ wspólny język i wspólne zainteresowania . Wszystko razem okraszone zostało bajecznymi smakami domowych wariacji kulinarnych z grzybami w roli głównej i C2H5OH w roli drugoplanowej , o wyśmienitych wędlinach nie wspominając. Stanowcza za szybko minął ten fantastyczny dzień , na szczęście pozostaną w pamięci nowe przyjaźnie i doborowe towarzystwo , w postaci ( alfabetycznie ) Andre i jego przemiłej Basi , Bahlsena z uroczą partnerką , przebojowej Bazylii z „kierowcą” , mistrza organizacji - Dzidka , Emila.E. ( tu pozdrowienia dla Kasi – autorki pięknych ceramicznych przypinek ) , niezrównanej pogromczyni „usiatków” - moro - Grażki z równie zakamuflowanym małżonkiem , przemiłej Iwony-Lawendowej , wygadanego Pawła z Tarnowa , wyrazistego Płaskiego z przesympatyczną Elżbietą , PrzemWro z młodszym pokoleniem w klasie AAA+++ , dowcipnej Sierotki Marysi , Sznupoka i Tazoka , Wimara z pogodną , ładniejszą połową i „Zenka”G” z równie czarującą „ślubną” . I ja tam byłem , miód i wino piłem . Impreza bomba , a kto nie był ten trąba !!!! Pozdrowienia Sznupok & Tazok PS Kto jest kto na foto ??? Znajdzie się śmiałek który nas rozpozna ???