Witajcie. No i oczywiście poniosło mnie. Jest progres: dziś trochę kurek. Niestety dwa kurniki puste. Ale coś się rusza, trochę grzybowego śmiecia się pokazuje. A teraz będę się chwalić ☺ pamiętacie moje leśne wyposażenie pokoju z początku maja? Jak wcześniej pisałam, pouczona przez tazoka, doniosłam do Gminy Wieliszew. Początkowo nie bardzo wykazywano chęć współpracy, ale ja uparte babsko jestem. Finał historii jest taki, że las został SPRZĄTNIĘTY☺ TADAM👍👍👍