© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Po paskudnej kontuzji melduje się Tazok. Póki co , to jedynie mały „kulejący” rozruch po blisko trzytygodniowym poście . W tym czasie zecik23 dzielnie wojował w Śląskich Beskidach z pięknymi efektami , i chwała mu za to , bo bez jego zgłoszeń można by przypuszczać ,że mamy grzybową biedę z nędzą . A wcale nie mamy ani biedy ani nędzy. Po weekendowych ulewach ruch w ściółce - jak w Rzymie . Prym wiodą kurki – są ich setki , wlazłem jak lis w kilkanaście sporych „kurników” o wymiarach od 1x1 do 5x5 metra głównie młodziutkie , jedno-dwudniowe . Następnie ceglasie kilkanaście w nieco ponad godzinę , i pierwsze podgrzybki brunatne , w większości również przedszkole grzybowe tych sześć sztuk . Z niejedzonych przez Tazoki ( a być może jadalnych ) rosnie młodzież muchomorkowa ale ich wielkość póki co nie pozwala określić jakie one zacz . Jednym słowem wyczekiwany boom , który za kilka dni będzie kwalifikował się do użycia słowa „wysyp” A poza konkursem to jakiś „Wilk i Zając” musiały się gonić po breńskim lesie bo ktoś wypisał na ściółce : Nu Grażka Pagadi