Po sobotnich niezbyt dużych opadach nocnych, sprawdziłem, co słychać w lesie. Las co prawda wilgotny, ale szału nie ma, stanowczo za słabe były opady. Las mieszany, nachodzić sie trzeba sporo, a efekty marne, 7 celgastych i dwa zajączki. Nie widać prawdziwków, nawet młodych ceglastych brak. Wczoraj znajomy był w lesie w Hermanowej i znalazł 30 prawdziwków, ale tam nieźle lało, tutaj w okolicy Ropczyc, były bardzo słabe opady, w porównaniu z innymi miejscami jak okolica Dębicy itp. Na razie trzeba poczekać na pojawienie się pierwszych prawdziwków w mojej okolicy.