Dzisiaj nie pojechałenm "na grzyby", ale idąc przez las to tak jakbym jednak pojechał :-). W lesie strasznie sucho, lecz jakieś niedobitki zostały. W sumie 5 sztuk, jeden, niestety już w formie "rolady mięsnej", ale pozostałe cztery nadawały się do wzięcia. Do zdjęcia pozował tylko jeden, trzy kolejne, w wersji 18+, tak "rozebrane" przez ślimaki... na patelni nie było widać, który jest który. Pozdrawiam.