„Szukać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi, jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, uuu….” Z taką nutką na ustach , fałszując jak zawsze, koncertowo podśpiewywałem sobie popołudniu kiedy razem ze Sznupokiem wybieraliśmy się po piątej na spacer pod Lipowski Groń , dolinką żarnowieckiego potoku. Piękny dzień , piękna dolina , piękna pogoda , tylko ta „rura” z ceglasiami ciągle zatkana . I wtedy przypomniała mi się kolejna zwrotkę , więc powtarzając za tatą Stuhrem zanuciłem : „…gdy człowiek wierzy w siebie to cała reszta to betka . Nie ma takiej rury na świecie , której nie można odetkać …. Łącząc w sobie brak zdolności wokalnych z nieznajomością hydrauliki , mając na uwadze starą maksymę ,że wiara czyni cuda …. Stało się ! Oj długo pierwsze grzyby kazały na siebie czekać w tym roku , tym większa radocha. Meine Damen und Herren - RURA ODETKANA ! … Teraz aż do śniegów ….” będę Wam śpiewał „grzybowe” piosenki , będą klaskać panienki … będą dawać mi kwiaty , będę teraz bogaty ! Uuuuu! :))
|