Na grzyby wybrałem się o godz. 14.00. Las częściowo pokryty śniegiem. Grzyby są... piękne, ale zmrożone lodem. W lesie byłem sam, żywej duszy, ja czerwone wiadro i śnieg... Jak trafi się poletko to kilka grzybów koło siebie...
podgrzybki i
maślaki. Problemem jest śnieg, gdyż przykrywa grzyby i czasem nie wiadomo czy to trójak czy jadalny. Śnieg leci z gałęzi na głowę, warto mieć kaptur. To już koniec sezonu dla mnie... pięknie, ale zbyt śnieżnie. Czułem się jak Santa:-) a nie jak jesienny miłośnik grzybów... plusem jest to, że zero owadów...