Nareszcie w lesie. Po powrocie z delegacji wspaniała wyprawa do lasu. Pogoda idealna, 7 sopni ciepła, bezwietrznie. Wyruszyłem z domu godzinie 8.00. Po przybyciu do lasu (około8.15) i zaparkowaniu samochodu, musiałem przejść lasem niespełna kilometr w dobrze Wam już znane z wcześniejszych opisów miejscówki. Podotarciu na miejsce, zaczęło się wybornie. Las powitał mnie pięknym młodym borowikiem. Oprócz niego znalazłem jeszcze dwa
kozaki czerwone, niestety bardzo rozmoknięte. Idąc dalej w majestatycznej ciszy lasu, przerywanej od czsu do czasu rytmicznym stukaniem dzięcioła, doszedłem do miejsca na
podgrzybki. Nazbierałem tam ponad 60 sztuk zdrowego
podgrzybka. Kilka z nich było naprawdę pokaźnych rozmiarów, ale trafiały się również bardzo młode osobniki. W sumie spędziłem w lesie ponad trzy godziny. Spacerowałbym jeszcze, ale zmęczenie po wczorajszej podróży dało znać o sobie. Pobyt w lesie-BEZCENNY. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH GORĄCO.