Czyżby borowikowe eldorado powróciło do lasów Lubuskich ? :) Dziś dwie godzinki w lesie, pogoda dopisała słoneczko i +12 C. Piękne
borowiki w tym 2 mutanty (widoczne na foto) zdrowiutkie. Paręnaście słoikowych
podgrzybków. Miałem zrobić jeszcze zdjęcie w domku przy kalendarzu dla niedowiarków ale bateria w tel. padła: ( Juterko powtórka godz. 8:00 i w las.
No takich dwóch gigantów dawno nie znalazłem, aż przysiadłem z zaskoczenia ( szkoda że nie miałem ciasta na kaczych jajach, bo chętnie przy takich kompanach zrobił bym sobie przerwę na posiłek) Jak zawsze pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeśli ktoś jest chętny jeszcze na Lubuskie lasy i ich dary to zapraszam.