Dzień dobry. Wczoraj, czyli 3.10., wyjazd do Puszczy Kozienickiej. W "mojej" nowej miejscówie.... nazbierany cały wielki kosz, a w nim trzy
borowiki szlachetne i mnóstwo, bo chyba ze 30-40
ceglastoporych :) Potem odwiedziny kolejnej stałej miejscówki i zaskoczenie - w godzinkę ze 2 kilo
borowików brunatnych. Cudny dzień. Dziś znów Puszcza, ale niestety "połów" mało udany - tylko 10 niedużych, ale jakże uroczych
prawdziwków.