Nadal masa
podgrzybków. Ale w tym roku zmieniły miejsce i nie pojawiają się masowo w lasach, które dotychczas uznawałam za pewniaki. Teraz wysyp w innych młodnikach i dużych lasach mieszanych z solidną ściółką z mchu i wysokich jagodzin. Całe grupki odrastają w miejscach, w których zbierałam już 2 dni temu. Kosz się stawia w miejscu i zbiera wokół. Fantastyczny sezon! Do tego prawdziwy wysyp
prawdziwków (na skrajach lasów)- nigdy tyle nie nazbierałam jeszcze. I ogrom
szmaciaków gałęzistych. Zaskakująco miły sezon, a tak kiepsko się zapowiadało :)