Witam wszystich!!! Jestem tutaj codziennie z nadzieją że ktoś wreszcie napisze, że się zaczęło :) Ale niestety wciąż czekamy na takie doniesienia. Mnie oczywiście, jak to napisał Tom77, po ostatnich deszczach wymiotło do lasu (a tak w nawiasie Tom77 chyba buszujemy po tym samym lesie;) I niestety pierwszy raz w zyciu wyszłam z lasu bez grzyba, koszmar: ( Jeden jedyny grzyb jaki znalazłam to jakiś psiak. W lesie jest w miarę wilgotno, las po ostatnich deszczach tak jakby złapał drugi oddech, nawet mech zaczyna się robić zielony, ale czy będą grzyby? zobaczymy. Ja nie tracę nadzieji :) Pozdrawiam wszystkich grzybomaniakow!!!