duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Są w końcu zielonki! Gąski ruszyły w jednym z moich miejsc. Tuż przed zmrokiem udało mi się zebrać 14 sztuk 😁 Poza tym 6 x kania, 2 x sarniak sosnowy, 2 x gołąbek qzielonawofioletowy, 8 x jakubek, 3 kurki, 7 x maślak zwyczajny (tych rośnie od metra, ale nie chciało mi się dziś ich obierać), 30 x podgrzybek (w tym 2 zajączki) i 1 prawdziwek. Do tego garstka (no może dwie) sitaków do sosu, bo wbrew wszystkim ja je po prostu naprawdę lubię 😉 Start w Sulejówku na wysokości poligonu i rowerkiem na Ossów, lasy sosnowe, niekiedy z dużą domieszką dębu i brzozy. 1,5 h, o tej porze ludzi już mało.
Ludzi na pewno wcześniej było sporo więcej. Wjeżdżając do lasu widziałem jeszcze sporo aut na parkingu od Woli Grzybowskiej, poza tym w lasach położonych bliżej dróg gdzie można wjechać pełne ścinków grzybowych ogonków 😉 Wydaje mi się jednak, że każdy znalazł coś dla siebie, bo grzybów w lesie mnóstwo. Maślaków zwyczajnych są niesamowite ilości, ale po wczorajszym miałem już dosyć obierania ich i odpuściłem. Ruszyły też w tych okolicach młode podgrzybki, takie w sam raz do marynaty, chociaż starsze też się zdarzają. Zdrowotność poza gąskami 95%, gąski niestety gorzej i sporo ich musiałem zostawić w lesie, bo nie dało się nawet nic wykroić. Jutro chyba przerwa (chyba, że jednak znowu mnie najdzie na szybki wypad z rowerem), ale w poniedziałek znowu się wybiorę, tyle że raczej rano a nie tak pod sam wieczór. Dzisiaj wcześniej nie dało niestety rady. Pogoda piękna, kolory w lesie oszałamiające, nic tylko korzystać.