Ostatni Mohikanin znaleziony dzięki dzikom w czasie spaceru z kijkami narciarskimi po lesie. Dziki odsłoniły ściółkę w której ukrywał się ten nie stary i całkowicie zdrowy prawdziwek. Pozdrawiam leśny ludek i chyba do przyszłego sezonu w temacie grzybobrania bo jeśli chodzi o wędrówki po lesie to dla mnie sezon trwa na okrągło.