Dzisiaj miejsca prawdziwkowe, wskazywały mi
sarny :) Jeden nadgryziony i przewrócony grzyb a dookoła w liściach całe rodzinki po 20,25 sztuk :) Znalazłam 2 takie skupiska i samotne średnie
borowiki. Jest listopad a rośnie dużo maluchów i średniaków... Szok! Tego sezonu chyba nigdy nie skończę... Pozdrawiam :) PS. Jakimś cudem na dzisiejszym grzybobraniu znalazłam swoją ulubioną czapkę, którą zgubiłam tydzień temu :)))