Bardzo ciężko jest mi realnie ocenić sytuację, gdyż do lasu zajechaliśmy po pracy ok. 18:00, żeby sprawdzić co słychać w "naszych" bagiennych kniejach, z których od lat wynosiliśmy pełne kosze grzybów, a w tym sezonie /ostatni raz byliśmy tam około 3 tyg. temu/, nie było zupełnie niczego. Byliśmy w lesie max. 10 min. znaleźliśmy 10 młodziutkich
kozaków, natomiast całe mnóstwo spleśniałych- jest bardzo mokro.
To co mnie zaskoczyło to fakt, że las wygląda jakby od ubiegłego sezonu nikt do niego nie zaglądał- na ścieżkach powalone drzewa, pajęczyny, trawa po pas, zero wydeptanych ścieżek, dziwne..
Czyżby ludziska zniechęceni brakiem grzybów, przestali zaglądać do lasu?