Około godziny 8.00 wybrałam się do lasu w Cisewie. To las mieszany. Raczej pojechałam dla relaksu. Ostatnio mało padało, więc szczególnie nie byłam nastawiona na grzybki. Mimo to odwiedziłam swoje "stare" miejsce i ku wielkiemu zaskoczeniu zobaczyłam "rodzinkę" prawdziwków -14 szt. od wagi 44,1 dag do tych zwyczajnych - małych. Kilka z nich miało imponującą wagę i rozmiary. W ciągu 15 min. zapełniły mi jedno wiadro :) W rezultacie po 2 h pobytu w lesie, do domu przywiozłam 2 wiadra grzybków: prawdziwki, maślaki, parę podgrzybków i koźlarze.