duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
W lasach od 7.00 do 15.30. Dziś razem w koszach wylądowało: borowik 39, koźlarz pomarańczowy 16, podgrzybek około 50, płachetka 60, maślak ekstra około 60, kania ponad 150, koźlarz grabowy 10 i na okrasę 2 rydze, 1 kurka, 1 siedzuń sosnowy, grzybów dużo mniej niż tydzień temu, a w nogach więcej przebytych kilometrów, oceniam spacer na około 15-18 km, a dodatkowo w sposób nieodwracalny skasowałem całą końcówkę zdjęć z dnia dzisiejszego, jak przeszedłem robić wpis to już pracowały 3 suszarki, sporo kań już było wysmażonych do słoików, maślaki zasmażone w maśle czekały na wekowanie,
a część pomarańczowych z pewną ilością borowików wylądowały w zamrażarce, szybko dorabiałem jeszcze zdjęcia z tego co pozostało - szkoda bo to chyba ostatnie większe grzybobranie z którego nie będę miał pełnej dokumentacji. Owszem jeszcze się kilka razy w tym roku wybiorę się do lasu, ale to już blisko chaty, może jeszcze trafią się gąski. Od samego rana szło pod górę - ledwo wszedłem na swoją miejscówkę, a już w lesie zaczęły się pokrzykiwania i nawoływania, okazuje się, że autokar dowiózł ponad 40-tu emerytów na grzybki i żeby czuć się dobrze w ciszy i spokoju szybko ewakuowałem się na gorsze ale dużo spokojniejsze miejsce, a jakie grzybki wpadały w dopiskach. Na głównym sytuacja o 10.30 na drugim postoju