mm — ok. 10 na godzinę
kępa boczniaka wydobyta z pod śniegu

mm — ok. 0 na godzinę
Raczej spacer niż wyprawa na grzyby. Sporo śniegu, nawet jeśli jeszcze coś było to trudne do wypatrzenia.

mm — ok. 1 na godzinę
Pojedynczy boczniak.

mm — ok. 0 na godzinę
Piękna pogoda, widziałem stado saren i kuropatwe. Z grzybów tylko huby.

mm — ok. 0 na godzinę
Dięcioły i sarny bez liku

mm — ok. 50 na godzinę
kepa zimówki aksamitnotrzonowej i jeden boczniak. Znalazłem tez kilka stanowisk z pozostałościami po zimówce - raczej zwierzyna leśna oskubała.

mm — ok. 5 na godzinę
kilka zimówek wygrzebanych z pod śniegu na znanym stanowisku.

mm — ok. 0 na godzinę
dużo śniegu, w takich warunkach nawet hubę trudno znaleść

mm — ok. 11 na godzinę
ucho bzowe w dwu miejscach

mm — ok. 0 na godzinę
sarny i dziki są ale grzybów brak

mm — ok. 100 na godzinę
wysyp ucha bzowego, wyglada na początek wysypu - ogromna ilosc bardzo młodych owocników. Poza tym kepa boczniaków. Dziś będzie chińszczyzna na obiad

mm — ok. 0 na godzinę
Zupełnie nic, ale za to piękna pogoda.

mm — ok. 0 na godzinę
Zupełnie żadnych grzybów. Pogoda też do niczego.

mm — ok. 0 na godzinę
Piękny las, ale tyle śmieci że aż żal patrzeć. Z grzybów znalazłem tylko kolonie jakiejś nadrzewnej purchawki.

mm — ok. 0 na godzinę
Piękna pogoda, ptaki świergoczą a grzyby śpią.

mm — ok. 0 na godzinę
widać wiosnę w lesie, moze niedługo i grzyby zaczną się pojawiac

mm — ok. 0 na godzinę
Wiosna idzie, może i grzyby nidługo się pojawią

mm — ok. 4 na godzinę
4 smardze w ogrógku w samym centum miasta

mm — ok. 0 na godzinę
jedna kępka łysiczki zielonawej. Z jadalnych nic.

mm — ok. 0 na godzinę
jedna kępa nie znanego mi grzyba nadrzewnego- prawdopodobnie niejadalny, kapelusze nie przekraczały 3 mm, aczkolwiek w kepie było kilkaset szt.

mm — ok. 0 na godzinę
zero grzubuw susza brak oznak jakich kolwiek

mm — ok. 0 na godzinę
Dosyć sucho i brak grzybów

mm — ok. 0 na godzinę
susza ale za to piekny dzionek na grila

mm — ok. 0 na godzinę
sucho ale miło się spaceruje

mm — ok. 0 na godzinę
wilgotno po opadach ale zero maj to taki dość martwy grzybowo sezon

mm — ok. 20 na godzinę
słowa wiarygodnego kolegi - wysyp prawdziwków. Piszę tu bo Mu wierzę :)

mm — ok. 50 na godzinę
Wieczorny spacer po lesie i kilka kępek Łuszczaka zmiennego