Jak co roku, pod koniec sezonu grzybowego robię podsumowanie, niestety był to najgorszy sezon jaki pamiętam. W okolicach Przasnysza jesiennego wysypu nie było, w lecie były dwa mini wysypy, pierwszy dla mnie nieosiągalny z powodu braku czasu, drugi, krótki, dużo grzybów zaczerwionych, a potem przyszła susza i finito, to tyle o grzybach koszykowych. Teraz o "psiunach". Jak niektórzy z Was wiedzą grzyby konsumpcyjne to tylko część mojego grzybiarskiego hobby, większość czasu poświęcam na poszukiwania psiunów, pod tym względem sezon był nadzwyczajny, nie spodziewałem się że tyle ciekawych i rzadkich grzybów uda mi się znaleźć. Na zdjęciu jedno z moich najciekawszych znalezisk tego roku-
Craterocolla cerasi. Pozdrawiam grzybiarską Brać, życzę udanych zbiorów w 2017 roku. roto1