Dwugodzinny spacer po lesie zaowocował zebraniem ślicznych malutkich maslaczkow. Widac że dopiero co wyrosły. O dziwo tylko 6 szt. było robaczywych a reszta wszystko zdrowe. W efekcie zrobiłam 4 słoiki marynowanych.
Opady deszczu z tego tygodnia dały żniwo jednak obawiam się że temperatura zniszczy grzybnie.
Mam mimo wszystko nadzieję że to jeszcze nie koniec grzybów w tym roku