Dziś grzybobranie przy okazji wyjazdu służbowego. Las mieszany z przewagą dębu z niskim poszyciem, paprocie, trawy, jagodziny i ulubione schronienie
borowików konwalie. Wynik trzech godzin wyławiania słabo zamaskowanych grzybasów to 24 prawe i czapka dorodnych
kurek. Reszta skutecznie się pochowała. Jak podrosną to się do nich dobiorę😉 W lesie sporo
gołąbków, krówek,
muchomorów czerwieniejących i innych blaszkowych. Powodzenia uzależnionym od lasu.