Pierwszy raz w życiu w lasach osławionego powiatu suskiego... i... szok! Nie zawiodłem się, w półtorej godzinki na obrzeżach lasu ponad 40 szt różnego rodzaju borowików... / wagowo ponad 3 kg/. Około 50 zostało z powodu robaczków... chyba ze 20 goryczaków zostawiłem w lesie... Grzyby blaszkowe można było liczyć- dosłownie - w tysiącach... w lesie wilgotno... Pachnie grzybkami... Polecam:-)