Sobotni wypad do Drołtowic i w trzy i pół godziny w dwie osoby ponad 8 kg
podgrzybków, do tego trzy
prawdziwki i trochę
maślaków, które o dziwo w 100% są czyste bez lokatorów. Przykro mi Rafkis, że "nie trafiliście", mieliście wyjątkowego pecha... Dzisiaj na leśnym parkingu wśród wielu zbieraczy, spotkaliśmy troje, młodych, sympatycznych ludzi którzy mieli nie mniej grzybów jak my. Od słowa do słowa i okazało się iż po mojej informacji na forum, już drugi dzień zbierają duże ilości
podgrzybków. Udanego zbioru życzę