Popołudniowy spacer po lesie z założeniem "jest za sucho na grzyby" zakończył się miłą niespodzianką;-) Wzdłuż leśnej drogi (z koleinami) rosły w promieniu 10 m trzy rodzinki młodych, zdrowiutkich prawdziwków. Ewidentne dzięki zbieraniu się wody w koleinach. Poza tym miejscem w lesie sucho i zero jakichkolwiek grzybów.