Można powiedzieć, że grzybów zatrzęsienie. Niestety, nawet małe sztuki w większości zarobaczywione. Dobrze, że trafiają się czerwone łepki,
kurki i siniaki, których robale tak chętnie nie pożerają. Nawet ogromna
kania się trafiła, niestety też robaczywa.