3 grudnia piękna słoneczna pogoda więc czas na spacer po lesie. Grzybków już nie było poza trzema już mocno sfatygowanymi
podgrzybkami. W tym roku nie widziałem żadnego
goryczaka a za to są i dalej rosną lisówki i to w wielkich ilościach są wszędzie. Gdyby one rosły latem myślę, że dużo ludzi myliło by je z
kurkami. Jeszcze nigdy nie widziałem takiej ilości lisówek i tak podobnych do
kurek. Rok temu trafiłem na taki sam wysyp jak teraz tylko nie lisówek a
goryczaków. Widać wszystko zależy od pogody a nie rejonu.