Krótki wypad do lasu w sumie bardziej na spacer, niż z nadzieją na cokolwiek innego. Pogody w ostatnim czasie nie rozpieszczają - brak deszczu i zimno, a w nocy nawet przymrozki. W lasach sosnowych o podłożu mchowym totalna pustka. Na obrzeżach lasu, wzdłuż leśnej wycinki kilka wyrośniętych okazów
podgrzybka brunatnego (wszystko twarde, zmarznięte i zdrowe). Tuż przy drodze, na skraju lasu sosnowego i brzozowego - duży egzemplarz
borowika (również zdrowy). Poza tym kilka mniejszych
podgrzybków brunatnych i kilka
kań, niestety starych, skapciałych i wysuszonych. Innych grzybów, poza oczywiście wysypem pięknych
muchomorów czerwonych i kilkoma napotkanymi
rycerzykami czerwonozłotymi, brak. Na kolejne 2 tygodnie zapowiadają wzrost temperatur, więc mooooże jak jeszcze popada......... :) Darz grzyb i wszystkiego dobrego dla tych, którzy nadal się nie poddają i nie kończą sezonu;)