duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Krótka statystyka. 31 prawdziwków (liczone przynajmniej zabrane kapelusze), kilkadziesiąt podgrzybków, kilka czerwonych (czyt. pomarańczowożółtych😉) kozaków, trochę maślaków, kurek i około setki młodych gąsek. Trochę różnorodnie było. Wyraźna końcówka sezonu. Choć od czasu do czasu pojawiają się jakieś młode grzybki to generalnie dominują osobniki dojrzałe. Brak opadów i temperatury też nie sprzyjają (dziś rano minus 1 i myślę, że od kilku dni może tam być podobnie), chociaż sądzę, że przyroda miała to wkalkulowane i dlatego sypnęła ostro wszystkimi gatunkami naraz.
Dzisiaj było pożegnanie z lasem. Nie że w ogóle, ale zakończenie sezonu, niezwykle obfitego, znakomitego. Poszedłem pokłonić się wszystkim moim lasom, laskom, miejscówkom. Obszedłem całość. Rano solidnie zmarzłem (wyjeżdżałem z Wrocławia przy plus 8😮). Ale dla takich widoków jak na głównym zdjęciu było warto. Dzień przepiękny. W lesie pusto. Żywej duszy poza mną. Jak ja lubię takie wędrówki. Fantastycznie. Będzie mi tęskno do tych moich miejsc ulubionych. Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów.