duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witajcie! Strategia na dziś zakładała desant do wybranych wcześniej kwadratów w głębi lasu - zagajniki młodego świerku oraz starsza jodła. Plan zakładał nie wchodzić po drodze do innych zagajników i nie zatrzymywać się. W połowie drogi moją uwagę przykuł niesamowity starodrzew sosnowy i postanowiłem tam zajrzeć na chwilę. Na wejściu powitały mnie 2 urocze kanie, a tuż za nimi grupka borowików szlachetnych. Przez godzinę nie mogłem ruszyć do wytyczonego miejsca, gdyż co chwilę zatrzymywał mnie kolejny prawdziwek. Kiedy wyzbierałem już wszystko co było w zasięgu wzroku ruszyłem dalej w las. Kosz
zapełniał się z minuty na minutę, ledwie odłożyłem nożyk do koszyka, a już po chwili musiałem po niego ponownie sięgać. Rozpocząłem dziś o godz. 6:30, poranna temperatura to -1 oC, ale słoneczna aura utrzymywała się przez cały dzień. W lesie spotkałem kilku miejscowych, ale niemal przez cały dzień byłem sam i zbierałem w spokoju- coś pięknego. Zdrowotność prawdziwków w niektórych miejscach była rewelacyjna, były całe zdrowe, całkiem sporo takich, ale dużo też mam w tym koszu z samymi prawdziwkami krótkoprzycietych kapeluszy i trochę wykrojek. Drugi kosz to mix prawdziwka/podgrzybka/maślak pstry. Trzeci Zajączki/kanie/opienki. Kilkanaście sztuk zostało w lesie. Do domu wraca ze mną ok. 200 szt borowika szlachetnego, ok. 100 szt. podgrzybka, 2 kurki, 2 kanie, 1 ceglaś oraz kilkadziesiąt suchogrzybków i kilka wiązek opieniek dla sąsiada. Mleczaje jodłowe, które są na zdjęciu zebrałem wczoraj popołudniu podczas wypadu w góry do znajomego, więc nie wliczam ich to statystyk tego grzybobrania, a zostawiłem je w koszu i są na zdjęciu, co z pewnością dodaje trochę więcej uroku temu zbiorowi. Grzybki trochę jakby reaktywowały, mimo przymrozków w nocy, wciąż pojawiają się nowe, co bardzo dobrze wróży na ten weekend. Pozdrawiam całą naszą społeczność. Do zobaczenia w lesie!