Cudowny, spontaniczny spacer po lesie. Temperatura -3 stopnieC. Tylko ja i las, oszroniony i otulony lekką mgłą. Kilka podgrzybków które były w bardzo słabej kondycji (nadwały się bardziej na oddział geriatryczny, jak do wzięcia) zostało w lesie. Naładowałem baterie na kolejne dni. W przyszłym tygodniu napewno tu wrócę, po kolejną porcję doładowań i reset. POZDRAWIAM CIEPŁO. A.