W drodze powrotnej z delegacji, nie mogłem się oprzeć. Musiałem wstąpić do swojego lasu. Las piękny, majestatyczny, w wielu miejscach leży jeszcze śnieg. Mimo to znalazłem 11 szt.
podgrzybków, różnej wielkości. Spacer piękny, ale niestety zmokły mi buty i musiałem zakończyć. Pogoda poprawia się z godziny na godzinę, więc jutro prawdopodobnie-GRZYBOBRANIE. Zaobserwowałem również, że grzybki które rosły w dołkach, trawie lub w paprociach, nie były zmrożone. Mam wielką nadzieję że jeszcze coś wrzucę do koszyka. Dzisiejsze zdjęcia jakościowo niezbyt, ale chyba wybaczycie. POZDRAWIAM WAS CIEPŁO.