No i mimo porannego chłodu grzybobranie zaliczam do udanego. W nie we wszystkich miejscówkach były ale nie mogę narzekać. W jednej miejscówce 13 sztuk w drugiej na powierzchni około 5 m2 30 sztuk i winnych po parę sztuk.
Także wynik 60 sztuk prawdziwków i 1 szt. kozak czerwony.
Wszystko zdrowe co do sztuki.
Część się suszy a cześć do zamrożenia poszło a reszta jutro na obiadek!
Oby tak dale.
Bo trzeba uzupełnić zapasy i coś na święta musi być! :))
Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.