Wobec uwagi, innego użytkownika, że zbiory większe są przesadzone, przeliczyłem grzyby z kalkulatorem w ręku. Po prostu udało się na miejscówce i to przeoranej, bo zacząłem zbierać tuż przed 15:00. Po 16:00 zakończyłem zbiór po zachmurzyło się i zbieranie z braku światła było męczące dla oczu. Dodam, że to jest ta sama miejscówka, gdzie w zeszły weekend przez godzinę zebrałem 2 grzyby, a próby zbierania, gdzie indziej nie przynosiły zadowalających rezultatów np. na jednym z miejsc nic nie znalazłem, a stamtąd wychodzili grzybiarze z dwoma koszami małych
podgrzybków. Nie ma takiego wysypu jak rok temu, więc siłą rzeczy liczba zależy w dużej mierze od szczęścia. Na sam koniec poszedłem na inną zazwyczaj bardzo grzybną miejscówkę i po raz kolejny nic nie znalazłem. Jeżeli się komuś innemu uda, zebrać ponad średnią nie znaczy to, że zmyśla. Inna sprawa, że w tym miejscu średnią zawyża mi fakt, że nie idą ponad kilometr lasem od parkingu, tylko jadę od razu z góry upatrzone miejsce.