myslalem ze to juz koniec ale po wczorajszych wpisach stwierdzilem ze zaryzykuje z rudy slaskiej 1 wybralem sie rano razem z synem w nasze miejsca podgrzybkowe po 0.5 godz marszu doszlismy i w przeciagu 2 godz 221 podgrzybków i 25 maślaków inne grzyby tu nie rosna oczywiscie te jadalne 2 tygodnie temu bylo mnostwo opieniek a dzisiaj nic ten snieg i przymrozki daly im popalic. jeszcze 2 miesiace temu pamietam wpisy ze sucho ze nic z tego nie bedzie a teraz nie wiadomo kiedy sie to skonczy bo nigdy nie mialem okazji byc 3 listopada na grzybach i w 2 godz 6.5 kg pogrzybka zona zabronila mi juz jezdzic z synem na grzyby ale co zrobic to chyba taka choroba jak ni przymrozi to za tydzien jeszcze raz. rano na parkingu byl tylko jeden samochod 2 tygodnie wczesniej ok 20 a wiec serdecznie pozdrawiam tych zakreconych grzybiarzy grzyby sa i jeszcze beda a ten sezon chyba sie nie skonczy oczywiscie dolaczam dzisiejsze zdjecia dla niedowiarkow