Ok. godz. 13 wybraliśmy się do lasu sprawdzić czy może coś jeszcze rośnie. Okazało się że tak - mimo sporych przymrozków, które parę dni temu sięgały -9 celsjuszy i ok. 10 cm śniegu, znaleźliśmy parę grzybków, a mianowicie 68
podgrzybków, 17
prawdziwków i ok 40 litrów
opieniek (4 wiadra 10-cio litrowe).
podgrzybki, kilka szt. było trochę przemarzniętych inne całkiem zdrowe bo siedziały w trawie i liściach.
Prawdziwki również bez oznak dużego przemrożenia.
Opieńki natomiast, te które były mokre trochę przemrożone a te które były suche, tzn nie przemoczone przez deszcz i śnieg zupełnie świeżutkie, bardzo dobre smażone w smalcu i później jako dodatek do różnych potraw. Zdjęcie znaleziska obok. A ktoś wcześniej wspomniał o zakończeniu sezonu grzybowego - może ten ktoś ale ja jeszcze nie zakończyłem.