duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Cześć i czołem.. Skończyło się kozakowanie, grzybów coraz mniej i tak już chyba pozostanie.. Raczej nie należy się spodziewać listopadowego wysypu 🙃, skoro za tydzień mrozy i pierwsze śniegi zapowiadają.. Tylko podgrzybki dają radę, połowa już podsuszona, bowiem dawno nie padało.. Nic tylko na suszarkę hyc 😅. Przez 5 h nie spotkałem ani jednego grzybiarza, jedynie w świetle latarki pierzchnął zając.. Nawet kania się "nastroszyła", co za wariat jeszcze lata 😉. W bukach 7 prawdziwków, pod sosnami i modrzewiem 75 podgrzybków, 2 kozaki babka, 2 zajączki i 3 maślaki żółte dla kolorytu.
Z biedą uskubany koszyczek, tony liści.. od wypatrywania oczy jak pimpongi 🧐🧐🧐.. Może nie są to podgrzybasy z ekstraklasy, jak Kaletnika, ale z trudem i w pocie czoła wyringowane heh.. No przecież nie będę opieńki zbierał - a było jej dużo.. od miodowej, przez ciemną, do prawie czarnej (stara).. Oooo właśnie.. teraz mi się przypomniało, że jak wyjeżdżałem już lasu, widziałem rower znajomego i reklamówkę opieniek na lichsztandze, ale chłopa ani widu ani słychu :).. pewno po kanie poleciał.. Tyle mnie, teraz ostre wymogi, więc sam musiałem sobie zafundować pucharek 😉🏆. Aże rączki uleciały ha, ha.. z dedykacją dla M. 😘