duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Kikuś zmobilizował 😅 bo skoro u nas na dole w tamtym roku dopiero w listopadzie to może teraz juz są tak jak na Warmii 🤔 Długi powolny rekonesnans by sprawdzić co w trawie piszczy 🙂 ponad cztery godziny prawie od świtu, by wyprzedzić upał upal... co się udało 😁 Z grzybami już tak różowo nie jest.... małych praktycznie brak, tylko bruzdkowane i różne podgrzybki, reszta duża lub bardzo duża. Ale frajda była bo pełny kosz, fakt najmniejszy, fakt dużo wycinanek ale faktem też jest różnorodność gatunkowa 🙂 Z tych co zebraliśmy najwięcej bruzdkowanych - 30, jeden czerwony 😁😍, jeden babka,
dwa ceglasie, z sześciu prawych został jeden i skrawki z dwóch kolejnych, kilkanaście usiatków, tylko jedna czapka w całości, reszta z racji zamieszkałych nóg ciachnięta na pół i robale tylko w środkowej części kapelusza - takich przepołowionych czapek 10, poza tym ponad 20 podgrzybków, złotawe, zajączki i suchogrzybki, te w 90% zdrowe, nawet te większe. I top of the top 😁 masłoborowik przyczepkowy 😁 rzadziutki i śliczniutki 😁 Znaleźliśmy dopiero wykluwającego się żółciaka, i pobojowisko po boczniakach 😱 sześć stanowisk, wszystkie kapelusze obgryzione, ślimaki nie próżnują 😕 gołąbki zielone pojedyncze, ale sporo młodych czerwonych gołąbków, takich z lekko czerwonymi nogami, ale to nie nasza bajka 🙂🙃 Dzień udany ale nie jest to ani wysyp ani nawet wysypek, znajomość miejscówek uratowala wyprawę 😅 Owocnego grzybowo weekendu życzą Villainovie 🙂