Trochę nadłożyliśmy drogi ale nie mogliśmy odmówić sobie wizyty w lesie mieszanym z mchami i krzewinkami jagód w poszukiwaniu podgrzybków. Wybieraliśmy fragmenty lasu nie pokryte liśćmi dębów i znależliśmy kilkanaście fajnych podgrzybków brunatnych. Plus 3 wodnichy. Garstka borówek i trochę owoców rokitnika w drodze powrotnej.