Witajcie leśni ludkowie Dziś u mnie jak już od paru dni piękna pogoda +13 C i niech jak najdłużej tak pozostanie. Rano wyprawilem żonę do pracy, córkę do przedszkola a sam punkt 8:00 stawiłem się w lesie poszwędać się po leśnych ścieżkach. Jak ostatnio ptaki umilały mi moja wędrówkę swoimi spiewami w nozdrzach świeże powietrze, czego chcieć więcej. Miał być tylko spacer, a do domku wróciłem z ładnymi maluchami, trochę napompowanymi (jak pudzian) wodą ale wszystkie zdrowiutkie. Przepraszam że fotki nie ma z lasu ale byłem tak podniecony :) i tak się rwałem juz do lasu że zapomnialem telefonu, musicie uwierzyć mi na słowo pisane. Sam jestem w szoku że jeszcze takie maluchy występują?? Do teraz mam "banana" na buźi patrząc na nie i chciało by się jeszcze raz wrócić do lasu w to samo miejsce, w ten sam lasek. Dziś zaskoczę żonę i zrobię pyszny sosik grzybkowy z dużą ilością natki pietruszki, a co polecę na bogato.. Pozdrawiam wszystkich cieplutko i do zobaczonka w lesie.