© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Co takiego jest w naszym górskim lesie, że przyciąga nas do siebie jak potężny magnes , że nie możemy się nań napatrzeć , że ciągle tęsknimy za jego szeptami i zapachem ? Że nie ma dla nas znaczenia pogoda, temperatura , pora roku czy nastrój. Znamy ten las jak własną kieszeń , znamy każdą ukrytą ścieżkę, w którą nikt normalny nie odważyłby się zapuścić , każdy krystaliczny strumień i wszystkie drobne , kolorowe kamyki na jego dnie , wiemy, pod którym głazem w potoku mieszkają pstrągi , a w której zatoczce, jesienią kłębią się różnobarwne liście . Stanąłem dzisiaj w mgliste , wilgotne , melancholijne przedpołudnie , na polanie do której można dotrzeć tylko „na azymut / na przełaj” , poza wszelkimi normami , na polanie , której nikt z Was nie znajdzie , a ja też nie przyłoże ręki by stała się znaną celebrytką . Tylko tutaj , poza ciepłym domem , czuję się bezpiecznie , jak u siebie , czy to metafizyka ? magia ? spełnienie ? duchowość ? na pewno mistyka – to wszystko w pewnej chwili spotkało się w tym jednym miejscu i otuliło mnie tak przyjemnie , blisko i szczelnie , że mimo chłodu , trwałem tam oczarowany baśniowym , zjawiskowym - naszym lasem. Włożyłem ręce do kieszeni , wpatrywałem się w mgłę , wsłuchiwałem w ciszę , chłonąłem aromat żywicy , mokrych liści i zapach położonych traw na polanie. Czułem się jak Faust, mający oddać duszę diabłu kiedy smakując pełnie szczęścia wypowiadał słowa - a ja powtarzałem za nim - „chwilo trwaj – jesteś piękna „ . Las ogrzewał mnie swoim niewidzialnym , abstrakcyjnym żarem , rozmawialiśmy - milcząc przez ponad dwie godziny . I co z tego ,że po drodze znalazłem tylko „naście” zmaltretowanych podzimną aurą podgrzybków oraz kilka sporych „garści” wyczekiwanych opieniek miodowych , i tak czasu spędzonego w lesie – nie zastąpią żadne dorobki ludzkiej cywilizacji . Pozdrawia Was „zmokła kura” zwana Tazokiem PS wielkie podziękowania dla @Pecok ,że mnie zmotywowałaś do opieńkowych poszukiwań, a co więcej obdarowałaś koszem leśnych smakołyków