© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam:) dziś wyprawa na pogranicze lubuskiego po… prawdziwki :) sprawdzone miejsce i 26 sztuk pięknych, wielkich prawdziwków. Nogi nie wszystkie się nadawały ale kapelusze ogromne, zdrowe. Łączna waga tych 26 sztuk to 3,8kg  do tego 230 podgrzybków i tu już wesoło nie było ponieważ koło 60 wyrzuciłam-były robaczywe ( nie wliczałam do statystyk). Trzy osoby, dwa lasy: prawdziwki szukaliśmy w młodnikach, między choinkami a skrajnymi brzózkami. Rosły też przy przekwitłych wrzosach czyli standard :) podgrzybki raczej rodzinnymi gniazdami i albo się trafiły dobre albo nie- na trawie i mchu. Po 2 godz. do auta, przepakowaliśmy grzyby do bagażnika ( dlatego nie ma zdjęcia z koszem-zapomniałam:) i na 1 godz. do drugiego lasu-niby podgrzybkowego ale tu szału nie było. Jeśli tak wyglądają ostatki prawdziwków to niech mnie ktoś uszczypnie :) bo sztuki piękne, duże i widoczne. Do domu przywiozłam jeszcze jeden prezent- mandat+4 punkty karne ( za prędkość)- nie ma co się chwalić ale przyda mi się tak po łapkach dostać :) autostrada robi w głowie zamieszanie a życie jedno. Może to kogoś zdziwi ale pani policjantce szczerze podziękowałam (kto wie a może życie mi i rodzinie uratowała). Pieniądz rzecz nabyta a resztę drogi przejechałam już zgodnie z przepisami- czego i Wam podróżującym za grzybami-życzę :) Pozdrawiam