Trzeci wyjazd na grzyby tej jesieni.Dwa poprzednie z zerowym kontem.Ostatni zaowocował tylko trzema sztukami, ale jakimi.Rodzinka trzech przepięknych prawdziwków rosnąca w sosnowym lesie .Okazy te sa zupełnie zdrowe.Znajomi którzy je widzieli myśleli że to plastikowe.Poza tym nie było innych jadalnych grzybów,nawet trujących jest niewiele.Chyba jest za chłodno.