Poszłam do lasu, ciekawa czy po ostatnich śniegach coś jeszcze znajdę. I o dziwo nazbierałam z 30 sztuk
podgrzybków. Niektóre trochę zmarznięte, musiały zostać uwięzione w śniegu. Widziałam jednego grzybiarza, w torbie miał całkiem sporo. Dodam, że ja poszłam dopiero o 14, czyli późno, a o 16.30 już ciemno, niestety. Pogoda jeszcze ciepła, mam nadzieję, że jutro znajdę więcej. Obok zdjęcie jednego z dzisiejszych okazów