duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Cóż, jesień grzybiarska powoli zmierza ku końcowi w tej standardowej formie. Krótki rzut oka na prognozy długoterminowe i po wczesnym śniadaniu i ogarnięciu tego i owego w kuchni, tak aby nie było cichych dni termos z kawą, woda, kanapki i psiak do samochodu zameldowałem się przed 11 w lesie. Koszyk średni i tylko ładne grzyby. Do kosza wpadło 239 rydzów (mleczaj późcnojesienny), 21 prawdziwków. śliczny ceglak i 3 podgrzybki. Melduję, że rydze policzone. Las zaskoczył, rydze znalazłem w takim lesie w którym się nie spodziewałem, wczoraj znalazłem tu kilka i poszedłem śladem.
To była w chowanego. Widzisz dwa rydze, zbierasz jednego, wzrok ci uciekł i potem szukasz gdzie ten drugi się ukrył, ale w dwóch miejscach, po odkryciu jednego ukazało się po kilkadziesiąt grzybów (20-30) w promieniu 2 -3 metrów. Po zapełnieniu kosza poszwędałem się tu i tam, sprawdziłem różne typy lasów z miernym skutkiem. Prawdziwki we mchu generalnie robaczywe korzenie, na starych gasnących miejscach zdrowe,’ale tylko duże i średniaki. Samochodów niewiele, przez 5 godzin nie spotkałem praktycznie nikogo. Wycieczka jak zwykle, udana. Na ten moment mam dość, ale myślę, że to nie będzie długa chwila:-)