duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
To chyba niestety było moje pożegnanie z prawdziwymi grzybobraniami w tym roku. W lesie pusto. Grzybiarzy niewielu. Parkingi praktycznie puste. W lesie grzybów już zdecydowanie mniej, większość ponadgryzana lub prawie zjedzona przez ślimaki. Trzeba było sporo się nachodzić żeby coś wrzucić do kosza. W efekcie na pokładzie 158 borowików szlachetnych i sosnowych, 6 ceglastoporych, około 60 podgrzybków różnej maści, 4 mleczaje rydze, kilka opieniek dla smaku (było dużo), 5 koźlarzy pomarańczowych, maślaków nie zbierałem ale też w większości poprzerastane lub więdnące.
W nogach prawie 28 km, a efekty mizerne. Szkoda, szkoda:- ( w zeszłym roku jeszcze w listopadzie można było poszaleć. Ten sezon wrześniowo- październikowy był bardzo obfity ale niestety dość krótki. Jeszcze kosza nie chowam ale teraz to już będą pewnie bardziej spacerki niż łowy:-)